Poniżej 5 najczęściej wymienianych przyczyn wypalenia zawodowego, wskazanych przez osoby cierpiące na ten syndrom. To właśnie one, jeżeli występują zbyt często, i w zbyt dużym natężeniu w naszym miejscu pracu, zwieszają ryzyko, że wypalenie zawodowe może dotknąć tez nas.
Niesprawiedliwe traktowanie w pracy
Badania pokazują, że osoby traktowane w miejscu pracy w sposób niesprawiedliwy są dwa razy bardziej narażone na doświadczenie wysokiego poziomu wypalenia zawodowego. Stronniczość, nepotyzm, układy czy złe traktowanie ze strony współpracowników – wszystko to może wpływać negatywnie na dynamikę i na poczucie sprawiedliwości w miejscu pracy.
Ostatecznie prowadzi to do utraty zaufania do przełożonych, współpracowników oraz osób odpowiedzialnych za firmę, szpital czy organizację. Jednocześnie zniszczona zostaje psychologiczna więź, która wpływa na postrzeganie wykonywanych obowiązków i pracy jako wartościowe.
Nieadekwatne i zbyt duże obciążenie pracą.
W psychologii sportu używa się sformułowania umysłowe ruchome piaski (eng. mental quicksand), które opisuje sytuację reakcję łańcuchową spowodowaną gorsza wydajności sportowca. Powoduje ona, że zaczyna się on czuć przytłoczony brakiem wydajności co z kolej prowadzi do coraz gorszych wyników sportowych i ostatecznie negatywnie wpływa na poczucie własnej wartości. Te błędne koło wprowadza sportowca w poczucie przegranej.
W podobny sposób pracownicy, którzy wykazują się wysoka wydajnością i dobrymi wynikami mogą w bardzo szybki sposób, poczuć się całkowicie bezsilni, gdy obciążenie pracą zaczyna być już zbyt duże i niemożliwe do ogarnięcia.
Brak jasnego określenia obowiązków
Badania pokazują, że tylko 60% pracowników, może jednoznacznie stwierdzić, że wie jakie są wobec nich oczekiwania w pracy. W sytuacji, gdy odpowiedzialność i oczekiwanie wobec pracownika nie są jasno komunikowane, wpływa to niezwykle negatywnie na zatrudnioną osobę. Zaczyna ona wykorzystywać swoje zasoby nie na pracę ale na to, żeby dokładnie zrozumieć, jakie są jego obowiązki oraz oczekiwania wobec jego wydajności.
Brak komunikacji i wsparcia od przełożonych
Wsparcie i jasna, regularna komunikacja ze strony przełożonych tworzy w normalnej sytuacji psychologiczny bufor dający pracownikowi poczucie, że w sytuacji kryzysowej będzie mógł liczyć na swojego przełożonego. Nie jest więc zaskakujące, że osoby, które mogą w sposób jednoznaczny stwierdzić, że czują wsparcie ze strony bezpośredniego przełożonego mają ponad 70% mniejsze prawdopodobieństwo doświadczenia wypalenia zawodowego. Dla porównania, przełożeni, którzy dążą do niepotrzebnej konfrontacji i nie interesują się swoimi podwładnymi, zostawiają ich w poczuciu niedoinformowania, samotności i bez tej ważnej psychologicznej ochrony.
Nieuzasadniona presja czasowa
Pracownicy, którzy twierdzą, że często lub też zawsze mają wystarczająco czasu na dokończenie swojej pracy, zdecydowanie rzadziej doświadczają ciężkiego wypalenia zawodowego (zagrożenie jest 70% niższe). Oczywiście w przypadku niektórych zawodów takich jak na przykład ratownicy medyczni czy strażacy, presja czasowa jest wpisana w sam zawód dlatego osoby te są w grupie podwyższonego ryzyka jeśli chodzi o wypalenie zawodowe.
W innych zawodach czas na wykonanie określonych obowiązku jest często narzucony w sposób sztuczny i agresywny. Dodatkowo decyzję o tym podejmują osoby niekoniecznie posiadające pełna wiedzę, która pozwala na określenie ilość czasu potrzebnego, aby wykonać prace dobrze lub żeby w sposób jak najlepszy pomóc klientom. Liczy się tylko źle zrozumiana wydajność.
Bezsensowne terminy oraz związane z tym napięcie psychiczne działa jak efekt kuli śniegowej – niedotrzymanie jednego terminu powoduje, że inne wykonanie innych obowiązków na czas staje się niemożliwe.
Czy wypalenie zawodowe to problem systemowy?
Powyższe przykłady jednoznacznie pokazują jak duża odpowiedzialność za wypalenie zawodowe leży po stronie pracodawcy i kadry zarządzającej. Źle przygotowany manager, czy niepoprawnie wprowadzone i zdefiniowane zasady pracy potrafią zniszczyć całe zespoły bardzo wydajnych pracowników. Nie jest to więc de facto problem jednostki ale problem systemowy – w firmie, departamencie czy w grupie ludzi zarządzanych w sposób nieumiejętny. Oczywiście to od predyspozycji osobowych będzie zależało jak szybko spotkamy się z problemem wypalenia zawodowego, ale w toksycznym środowisku pracy, wcześniej czy później wszyscy będą pod jego wpływem.
Wypalenie zawodowe, a psychoterapia
Skoro wypalenie zawodowe to problem systemowy, leżący często niejako poza naszą bezpośrednią kontrolą to w czym może pomóc psychoterapia? Po pierwsze pozwala spojrzeć uczciwie na to czy problem z samopoczuciem psychicznym w naszym miejscu pracy jest rzeczywiście spowodowany przez prawdziwe wypalenie zawodowe. Jeżeli to my sami decydujemy się na pracę ponad własne siły to być może sami wprowadzamy poczucie zagrożenia, które negatywnie wpływa na nasze samopoczucie psychofizyczne. W takich sytuacjach psycholog pomoże zrozumieć i kontrolować mechanizmy, które doprowadzają nas do takiej sytuacji oraz nauczy jak rozpoznawać je w przyszłości przed etapem „wypalenia”
Po drugie psychoterapia może pomóc nam nauczyć się stawiać granice, i w sposób nieagresywny komunikować swoje potrzeby w miejscy pracy. Pozwoli to lepiej radzić sobie z naszym przełożonym, tak aby w ramach możliwości, zapobiegać sytuacjom kryzysowym i wypaleniu zawodowemu.
Należy się też jednocześnie zaznaczyć, że niektóre zawody czy rodzaje pracy są zdecydowanie bardziej wymagające pod względem wytrzymałości psychicznej. Oczywistym jest, że nie wszyscy mają predyspozycję do tego, aby pracować w szpitalu czy jako strażacy. Co nie jest już tak oczywiste dla wielu osób to fakt, że praca na przykład w modnym startupie, gdzie zagrożenie utratą pracy czy samo jej tempo jest zupełnie nieporównywalne do innych miejsc, też nie jest dla każdego. Decyzję o pracy w takim miejscu trzeba podjąć bardzo świadomie.
Osoby pracujące w zawodach wysokiego ryzyka czy w firmach, gdzie specyfika pracy zakłada większy poziom stresu, potrzebują pomocy psychologa, aby lepiej sobie radzić z ciężkimi doświadczeniami, trudnymi decyzjami czy wyborami, które wpływają na życie innych. Psycholog pomaga także zrozumieć gdzie jest granica, która dla naszej psychiki i organizmu jest już niemal ostateczna, i której nie powinniśmy przekraczać.